Prawdopodobnie żaden inny napój nie ma tak wspaniałej i starożytnej historii jak wino. Wielu wielkich poetów wychwalało zarówno smak wina, jak i stan, do którego prowadzi jego spożywanie.
Najprawdopodobniej współczesny przemysł winiarski wywodzi się z dzikich winogron, które rosły w epoce kamienia w górskich rejonach Azji Zachodniej. To właśnie tam, w górach północnego Iranu, archeolodzy odkryli skamieniałe resztki najstarszego wina na świecie. Naukowcy znaleźli żółtawe resztki napoju na dnie glinianego naczynia, które przeleżało 7000 lat wśród ruin domu (mieszkania epoki kamienia).
Od tamtych dawnych czasów wino triumfalnie kroczyło po świecie: Sumer, Starożytna Grecja (greckie słowo akraditzomai — „jeść śniadanie” dosłownie oznacza „pić wino”), Starożytny Rzym, średniowieczna Europa — wszędzie wino było bezkonkurencyjne wśród napojów. Badacze historii zauważają, że ani w Starym, ani w Nowym Testamencie prawie nie ma wzmianki o wodzie jako codziennym napoju, za to wielokrotnie mówi się o winie. A apostoł Paweł w Pierwszym Liście do Tymoteusza radzi pić wino dla zdrowia: „Przestań pić tylko wodę, ale używaj trochę wina dla żołądka swego i częstych swoich dolegliwości”. Nawiasem mówiąc, chrześcijaństwo odnosi się pozytywnie do spożywania wina, tym bardziej że Jezus zamienił wodę właśnie w wino.
Istnieje wiele mitów o winie, najbardziej rozpowszechnione z nich omówimy w tym artykule.
Niewinne wina
Byłoby naiwnym myśleć, że podrabiane wina sprzedawane są tylko u nas. Podróbki znanych marek i substytuty wina, produkowane nawet bez udziału winogron, można spotkać praktycznie w każdym kraju. Aby nie kupić czegoś, co nie ma nic wspólnego z naturalnym winem, należy dokładnie przestudiować etykietę: nazwę wina, producenta, odmianę winogron, dojrzewanie itp.
Nazwą naturalne wino winogronowe można nazwać tylko napój, który został uzyskany z winogron bez dodatku substancji (alkoholu, cukru buraczanego itp.), używanych przy produkcji win innych kategorii.
Jeśli masz wątpliwości co do stołowego wina, można je przetestować w domu. W tym celu nalewają je do małej fiolki, zakrywają szyjkę palcem, a następnie, odwracając, zanurzają w szklance wody i usuwają palec. Jeśli zawartość fiolki zacznie mieszać się z wodą i strumieniami opadać na dno szklanki, takie „wino” lepiej nie pić, ale wylać do zlewu.
Czy prawdą jest, że im starsze wino, tym lepsze?
Najbardziej znany i wpływowy filozof-naukowiec średniowiecznego świata islamskiego Awicenna powiedział:
„Stare wino należy do kategorii lekarstw, a nie jedzenia”.
Przekonanie, że wino, im starsze, tym lepsze, charakterystyczne dla dawnych czasów, jest powszechne także dziś. Jednakże nie jest to prawda. Jak każdy inny żywy organizm, wino przechodzi przez etapy narodzin, młodości, dojrzałości (pełnia wszystkich cech wina), starzenia się i umierania. W różnych winach te etapy następują w różnym czasie, jedno może zacząć się starzeć już po trzech latach od narodzin, inne nawet po dwudziestu latach nadal będzie młode. Wiele zależy zarówno od technologii produkcji wina, jak i od roku, w którym winogrona zostały zebrane.
W związku z tym są wina, które bardzo szybko dojrzewają, osiągają pełnię i równie szybko zaczynają się starzeć, nie osiągając nawet dziesięciu lat. I takich win jest większość. Co więcej, wina, które są sprzedawane pod tą samą nazwą, mają w rzeczywistości różny czas dojrzewania, to znaczy osiągnięcia najwyższego punktu pełni, a ten czas zmienia się w zależności od roku zbiorów. Bardzo wiele zależy od warunków pogodowych, w których najpierw następuje kwitnienie, potem zawiązywanie owoców, ich dojrzewanie, a wreszcie zbiór. Nie daj Boże, żeby podczas zbiorów lub tuż przed nimi zaczęło padać, — wszystko będzie zepsute, dojrzałe jagody napęcznieją od wody i wino będzie wodniste i słabe.
Wielu naszych producentów win ucieka się do wyrównywania jakości win poprzez mieszanie win z różnych lat zbiorów. Z jednej strony pozwala to uzyskać produkt o całkiem akceptowalnej jakości, z drugiej strony wino traci swoją tożsamość. W takim przypadku na etykietach nie jest podawany rok zbioru, a konsument nie tylko nie wie, jak długo takie wino można przechowywać, ale także ile naprawdę ma lat. W udane lata pewna część zbioru przeznaczana jest na produkcję tzw. win kolekcyjnych. Wina te produkowane są z wyselekcjonowanych surowców w najlepszych latach, na butelkach z nimi zawsze podawany jest rok zbioru, dzięki czemu można je przechowywać i serwować zgodnie z zaleceniami dla danego konkretnego rodzaju wina.
Winiarze używają terminów „dobry” rok i „zły” rok.
- W tzw. „dobrych latach” zbiór winogron dojrzewa w najlepszych warunkach. Wino z takich winogron przechowuje się znacznie dłużej i wolniej dojrzewa.
- Wino uzyskane z plonów „złego” roku dojrzewa szybciej.
Gruzińskie wina — czy na pewno gruzińskie?
Gruzińskie wina mają starożytną historię. Historycy zauważają, że miejscowi mieszkańcy — Kolchowie — zaczęli je produkować już 5000 lat temu. Nic dziwnego, że są one od dawna uznawane na całym świecie nie tylko jako smaczny napój alkoholowy, ale także jako prawdziwe lekarstwo, zawierające korzystne dla organizmu enzymy, witaminy, bakterie katechiny i antocyjany.
W XX wieku szczególnie popularne były takie gruzińskie wina jak „Khvanchkara”, „Kindzmarauli”, „Akhasheni”, „Mukuzani”. Wydawałoby się, że i dziś te nazwy można znaleźć niemal w każdym sklepie czy straganie z alkoholem. Jednak w większości przypadków zawartość tych butelek z jaskrawymi etykietami nie ma nic wspólnego z słynnymi gruzińskimi winami.
Trzeba powiedzieć, że czasy szczególnie grubych podróbek gruzińskich win już minęły. Teraz fałszerze działają nieco bardziej wyrafinowanie. Dostarczają z Gruzji wino i rozlewają je do butelek z wysokiej jakości etykietami. Wydawałoby się, co w tym strasznego: wino przecież i tak jest gruzińskie?
Chodzi o to, że gruzińskie naturalne czerwone wina są bardzo wrażliwe na transport, dlatego jeśli są rozlewane poza miejscem produkcji, ich jakość jest znacznie niższa niż win rozlewanych na miejscu, nawet jeśli wszystkie inne warunki technologiczne zostały spełnione.
Ale wśród obfitości podróbek są też prawdziwe gruzińskie wina, produkowane przez firmy dbające o swoją reputację i w pełni przestrzegające technologii produkcji. Te wina można rozpoznać po dwóch parametrach:
- po cenie — prawdziwe gruzińskie wina po prostu nie mogą być tanie;
- po etykiecie — powinna być równomiernie naklejona i mieć przyzwoitą jakość poligraficzną. Zwróć także uwagę na to, w jaki sposób została wydrukowana data rozlewu: jeśli drukiem typograficznym, to najprawdopodobniej masz przed sobą podróbkę, ponieważ oznacza to, że producent na domowej wytwórni nie ma specjalnego sprzętu do znakowania i dla wygody oraz oszczędności wydrukował wcześniej etykiety z tą samą datą na wszystkie partie „wina”.
Sherry
Sherry można nazywać te wina, które są produkowane według specjalnej technologii w hiszpańskiej prowincji Andaluzja. Głównym miastem swoistego „trójkąta sherry” jest Jerez de la Frontera.
Co ciekawe, wiek sherry nigdy nie jest dokładnie znany. Oto dlaczego. W piwnicach winiarskich ogromne beczki układa się w kilka pięter. To geometria „solera” — metoda produkcji sherry.
„Solera” nazywany jest dolnym rzędem beczek. Wszystkie kolejne nazywane są „criaderas”, liczenie idzie od dołu do góry: pierwsza, druga, trzecia... Może ich być do czternastu. W każdej „criadera” znajduje się wino określonego, ale różnego od beczek innego poziomu, czasu dojrzewania. Wychodzi na to, że w „solera” znajduje się najstarsze wino, a w górnej „criadera” — najmłodsze.
Dlaczego więc niemożliwe jest określenie wieku sherry? Ponieważ podczas zlewania wina do butelek, zlewa się nie wszystko, ale tylko część, po czym do „solera” dolewa się wino z beczek pierwszej „criadera”. Odpowiednio, do beczek pierwszej „criadera” dolewa się wino z beczek drugiej itd. Dlatego na etykietach sherry nie ma roku zbioru.
Nawiasem mówiąc, mylą się ci, którzy uważają, że sherry to jeden konkretny rodzaj wina. Sherry to cała rodzina win o bardzo różnych typach. Ogólnie sherry (lub sherry) to wzmocnione słodkie wino z białych winogron. Najbardziej popularne z nich to: „Fino” — suche jasne sherry, „Oloroso”, „Palo Cortado”, „Pedro Ximenez”.
Pedro Ximenez (lub PX) — to najsłodszy rodzaj sherry, wchodzi w skład słynnych na całym świecie hiszpańskich win wzmacnianych. Dojrzewa w solera przez bardzo długi czas (do 30 lat i więcej). Ma ciemny, prawie czarny kolor, wyjątkowo gęstą konsystencję, silny aromat.
Wszystkie rodzaje sherry można warunkowo podzielić na dwie duże grupy: sherry typu Fino i sherry typu Oloroso. Główna różnica między tymi dwoma rodzajami wina polega na długości przebywania wina pod warstwą specjalnego rodzaju drożdży sherry (tzw. flor). Fino i jego odmiany przebywają pod warstwą flor co najmniej trzy lata. Wina typu Oloroso albo wcale nie tworzą warstwy drożdży sherry na powierzchni, albo spędzają pod nią stosunkowo krótki czas.
Madera
W naszych sklepach sprzedaje się dużo madery, ale wszystkie one są fałszywe. Madera to delikatne naturalne wino deserowe, produkowane z wyselekcjonowanych jagód winogron na portugalskiej wyspie Madera. Technologia produkcji prawdziwej madery (istniały trzy rodzaje madery — sucha, czerwona i likierowa, pomarańczowa) jest tak skomplikowana, że po jej zaprzestaniu w połowie XIX wieku, a następnie próbie jej przywrócenia, okazało się, że produkcja jest nierentowna. Obecnie rolnicy mieszkający na wyspie Madera sami produkują wino, naśladując technologię produkcji prawdziwej madery, zakopując butelki z winem w ciepłym nawozie. Trzeba przyznać, że nawet taka madera cieszy się popularnością wśród turystów.
Narodziny napoju
Zgodnie z legendą, w ładowniach i na pokładzie jednego z portugalskich statków płynącego do Indii znajdowały się beczki z winem. Statek utknął na długo w strefie równikowej z powodu ciszy, a niesprzedane wino trzeba było zabrać z powrotem do Europy, przez co przez długi czas było poddawane działaniu wysokiej temperatury powietrza i kołysaniu. Na końcu podróży wino znacznie zmieniło swój pierwotny smak i aromat, zyskując w bukiecie nuty prażonego orzecha i karmelu, dzięki którym stało się popularne na całym świecie. Według innej wersji, nie wykluczającej pierwszej, kamienista wilgotna wulkaniczna gleba wyspy Madera nie pozwalała na budowę suchych, chłodnych piwnic, przez co beczki przechowywano na poddaszach, co ma miejsce do dziś.
Ciekawy fakt!
W naszych czasach madera dojrzewa w ogrzewanych magazynach, ale wcześniej, aby przyspieszyć proces starzenia, wysyłano ją w podróż do krajów tropikalnych (do Indii, na wyspę Jawa itp.). Im dłużej madera podróżowała, zdobywając przy tym nazwę „Vinho de roda”, tym bardziej była ceniona.
Maderę fałszowano od dawna i w wielu krajach. W przedrewolucyjnej Rosji słynęli „mistrzowie” z miasta Kashin, którzy robili „maderę” z kartoflanego spirytusu zmieszanego z sokiem jagodowym. Na butelki naklejali etykiety zakupione w Hiszpanii i sprzedawali tę „maderę” w całej Rosji.
Do najbardziej udanych win typu madery można zaliczyć te, które były produkowane i w niewielkich ilościach nadal są produkowane na Krymie według tradycyjnej technologii „madery”.
Współcześni winiarze nauczyli się odtwarzać proces zachodzący przy tworzeniu madery, który nazywa się „maderizacja”. Po osiągnięciu zawartości alkoholu około 8 % wino suche wzmacnia się spirytusem winogronowym o mocy 96 % do 18-22 % objętości alkoholu i rozlewa do beczek z amerykańskiego dębu. Klasyczny proces dojrzewania nazywa się „canteiro” i jest stosowany tylko dla około 10 % produktu, co wynika z jego względnie wysokiej ceny. Beczki umieszcza się w specjalnie skonstruowanych pomieszczeniach, często znajdujących się pod dachem, gdzie ciepło słoneczne je ogrzewa. Początkowo nagrzewanie wina może osiągnąć 45-50 °C. Po pewnym czasie (od kilku miesięcy do kilku lat) wino przelewa się do beczek na niższych piętrach, gdzie temperatura jest niższa. Potem proces powtarza się, przenosząc je jeszcze niżej. Pełny czas dojrzewania praktycznie nie jest ograniczony i może trwać dziesiątki lat. Ekspert okresowo ocenia jakość wina, w zależności od czego podejmowane są dalsze działania. Madera z dojrzewaniem 10, 15 lub 20 lat to mieszanka (blend) składników, których średni wiek wynosi tyle lat. Najbardziej udanym egzemplarzom przypisuje się status „rocznikowych” i są one wydawane pod nazwami „colheita” lub „single harvest”; czas ich dojrzewania wynosi od 5 do 18 lat. Najbardziej udane wina są „vintage”, ich minimalny czas dojrzewania w beczce to 20 lat.
Portwiny
„Kaukaz”, „Agdam” i podobne im wina tak naprawdę nie są prawdziwymi portwinami. Porto — to wino uzyskiwane z winogron rosnących w dolinie rzeki Douro w okolicach portugalskiego miasta Porto (stąd nazwa — „porto”). W tej okolicy szczególna gleba i unikalny klimat, dlatego każdy urodzajny kawałek ziemi jest „na wagę złota”.
Zauważmy, że fałszowanie portwina zaczęło się już w XVIII wieku przez samych Portugalczyków. Dodawali do słabego wina cukier i owoce czarnego bzu dla koloru i smaku (zgodnie z tym przepisem robiono „Kaukaz”, „777”, „Agdam”) i sprzedawali go Anglikom jako porto. Takie „porto” im się nie spodobało i zwrócili się ze skargą do portugalskiego premiera. Wówczas w Portugalii przyjęto szereg ustaw chroniących jakość portwina, a w Porto otwarto instytut wina, który kontroluje dosłownie wszystko: od ilości winnic i odmian winorośli po etykiety. Jeśli chcesz kupić w najbliższym supermarkecie butelkę prawdziwego portugalskiego porto, sprawdź, czy ma ona znak instytutu wina. Jeśli go nie ma, to porto jest podrobione.
Tak się złożyło, że obecnie portwinami nazywa się wiele win, produkowanych według klasycznej technologii „portwinowej” poprzez dojrzewanie wzmocnionego wina w dębowych beczkach.
W podróbkach do soku winogronowego dodają w wymaganej koncentracji zwykły spirytus i dojrzewają tę mieszankę w metalowych cysternach z dębowymi wiórami (w najlepszym przypadku) lub od razu sprzedają (w najgorszym). Czasami wino spieszą się szybko sprzedać, dlatego przy zachowaniu klasycznej technologii skracają czas jego dojrzewania (na przykład, zamiast trzech lat, dojrzewają je w dębowych beczkach 2,5 roku). Takie portwiny można rozpoznać po smaku: mają one tzw. ton spirytusowy (w winie czuć nieharmonijny smak czystego spirytusu). Takiego wina lepiej nie pić od razu, ale zamknąć korkiem i postawić w ciepłym miejscu na kilka miesięcy. Prawdopodobnie ton spirytusowy zniknie i smak wina znacznie się poprawi.
Wermuty
Słowo „wermut” pochodzi od niemieckiego „piołun”, dlatego wielu uważa, że obowiązkowym składnikiem tego aperitifu na bazie wina jest ekstrakt z piołunu. W rzeczywistości tak nie jest. Istnieje wiele wermutów całkowicie bez składnika piołunowego.
Jeśli mówimy o obowiązkowym składniku każdego wermutu, to jest nim białe wino. Nawet w czerwonych wermutach — wino jest białe, a kolor uzyskuje się poprzez dodanie karmelu, choć zdarzają się przypadki, gdzie praktykuje się dodawanie czerwonych win.
W klasycznym wermucie głównym składnikiem jest alpejski piołun — udział esencji piołunowej w różnych wermutach sięga 50 % wszystkich aromatów. Następnie są: krwawnik pospolity — 18-20 %, mięta — 9-11 %, cynamon — około 10 %, kardamon — 7-8 %, czarny bez — 5-6 %, gałka muszkatołowa — 3-5 %. Łącznie dodatków może być kilkadziesiąt.
Oprócz piołunu, charakterystyczną gorycz wermutu może nadawać kora chinowa, dębnik, wrotycz pospolity i szanta. Kwiaty bzu w połączeniu z owocami kolendry i skórką cytryny mogą nadać napojowi silny ton muszkatołowy. Kocanka, rozmaryn, jagoda jałowca i dziurawiec dodają wermutowi żywiczne odcienie. Melisa, kocimiętka i cytrynowy piołun nadają bukietowi cytrusowy ton. A dla złagodzenia kontrastu tak sprzecznych składników do wermutu dodaje się w niewielkich ilościach napary z rumianku, goździka i korzenia irysa. Winiarze uważają, że te składniki mogą łagodnie zjednoczyć cały kompleks aromatów wermutu. A dla utrwalenia bukietu stosuje się połączenie ekstraktów wanilii, kardamonu i tataraku.
Kagor
To czerwone wino otrzymało swoją nazwę od francuskiego miasta Cahors w departamencie Lot. W tym regionie od dawna produkuje się doskonałe naturalne czerwone wina z odmian winogron Malbec, Mauzac itp. To właśnie stąd w XIX wieku sprowadzano kagor do Rosji na zamówienie cerkwi.
Jak wiadomo, do niektórych rytuałów kościelnych potrzebne jest wino. W rosyjskiej cerkwi prawosławnej początkowo używano do tych celów wytrawne czerwone wino przywożone przez duchownych z Grecji. Następnie przez pewien czas sprowadzano wina z Francji. Ale stopniowo tradycyjna rosyjska pasja do słodkich i mocnych napojów przeważyła, i wino kościelne zaczęto produkować w Rosji, przekształcając je w gęste, mocne i słodkie czerwone wino.
Technologia, według której obecnie produkowany jest rosyjski kagor, została opracowana ponad sto lat temu. To wino produkowane jest z czerwonych odmian winogron z podgrzewaniem miazgi, co sprzyja pełniejszemu przechodzeniu barwników do moszczu, dzięki czemu kagor nabiera tak przyjemnego koloru: ciemnoczerwonego lub ciemnorubinowego z fioletowym odcieniem.
Jak to nie jest smutne, ale nie wszystkie wina trafiające na półki sklepowe są kagorem. Na przykład, w teście przeprowadzonym przez ekspertów czasopisma konsumenckiego „Spros”, z 12 próbek cztery nie odpowiadały swojej nazwie.
Nie można rozpoznać podróbki po wyglądzie butelki. Można to zrobić tylko próbując wino. W smaku i aromacie kagoru wyczuwalne są tony czarnej porzeczki, suszonych owoców, czekolady, a podróbki mają po prostu słodki smak i pusty aromat. Kolor prawdziwego kagoru to gęsty ciemnorubinowy z fioletowym odcieniem, podczas gdy podróbki mają kolor czerwony.
Wina musujące
Wina podobne do szampana są produkowane na całym świecie. Na etykietach butelek, do których są rozlewane, widnieje napis: wino musujące lub wino pieniące się i zazwyczaj słowa: „Traditional Method”. Te wina są równie chętnie fałszowane jak szampany. Na podróbkach win musujących zawsze widnieje słowo „Cocktail”, „Getrank”, „Alcohol”.
Aby wino stało się musujące, dojrzewa przez miesiąc w cysternie. Oczywiście, niewiele przypomina szampana, ale ma zazwyczaj niezły smak i zachowuje się w kieliszku jak szampan — syczy i pieni się przez trzy godziny, a z dna powoli unoszą się drobne bąbelki.
Nawiasem mówiąc, o szampanie krąży ogromna liczba nieporozumień, dlatego wszystkie mity o szampanie omówiliśmy w osobnym artykule ☞.
Pod nazwą win musujących czasami sprzedaje się wina nazywane „iskrzącymi się”. Nazwy są podobne, ale jakość różni się drastycznie. Iskrzące się — to wino, do którego dodano dwutlenek węgla. Winiarze nazywają takie wino falsyfikatem. Można je rozpoznać po etykiecie — musi być na niej zaznaczone, że jest to wino iskrzące się (musujące). Jeśli znajdziesz na etykiecie słowa: „Gasat”, „Gasificat” lub „Wino gazowane” itp., pamiętaj, że takie „wino musujące” należy pić szybko, zanim się nie odgazuje.
Innym imitacją (najbardziej prymitywną) wina musującego można rozpoznać po napisie na etykiecie w języku niemieckim „Alcoholhaltiges Getrank”. Zawartość takiego napoju jest najbardziej prymitywna: woda, spirytus, cukier, kwas cytrynowy. Na etykietach przedstawiany jest jakiś owoc (najczęściej brzoskwinia lub truskawka). Ale nie należy myśleć, że to „wino” zostało zrobione na bazie owoców. Wszystko jest znacznie prostsze: do prymitywnej mieszanki dodaje się nie mniej prymitywne aromaty. Jak to wszystko wpływa na nasz organizm, można tylko zgadywać. O smaku nie ma co mówić. Degustatorzy zauważają, że gdy taki napój wypuści wszystkie bąbelki, w smaku przypomina słodką potrójną wodę kolońską.
Imitacją win musujących jest również koktajl gazowany. Ale w przeciwieństwie do napojów alkoholowych, do koktajli, oprócz wody, cukru i kwasu cytrynowego, zazwyczaj dodaje się trochę wina.
Tokajskie wino
Prawdziwe tokajskie wino produkowane jest tylko na Węgrzech z winogron zebranych u podnóża Tokaj. Wszystkie ukraińskie, mołdawskie, polskie czy bułgarskie tokajskie wina to podróbki, ponieważ powtórzenie bukietu węgierskiego oryginału jest praktycznie niemożliwe. Chodzi o szczególne cechy klimatu miejsca, w którym rosną winogrona wykorzystywane do produkcji „Tokaju”. Wysoką jakość tokajskich win zapewnia cały kompleks warunków: gleba, klimat, autochtoniczne odmiany winogron, metody produkcji i przechowywania win.
Sekret tokajskiego wina tkwi w jagodach zwanych „assu”: z powodu szczególnego klimatu u podnóża Tokaj przejrzałe winogrona nie gniją i nie mokną, lecz zamieniają się w soczyste rodzynki z szlachetną pleśnią.
Aby uzyskać klasyczne „Tokaj”, wino dojrzewa w beczkach przez co najmniej dwa lata. To właśnie takie markowe wino wcześniej było sprowadzane z Węgier do Związku Radzieckiego. Niestety, obecnie w Rosji można znaleźć zwykły „Tokaj” (tzn. wyprodukowane z tegorocznych zbiorów zwykłe wino wytrawne). To nie jest podróbka, ale też nie klasyczne „Tokaj”, ponieważ produkowane jest bez głównej cechy charakterystycznej — jagód assu.
Tokajskie wina według naszej klasyfikacji są zaliczane do win deserowych. Jednakże to jest czysto potoczne, restauracyjne oznaczenie. W międzynarodowej klasyfikacji nie istnieje takie pojęcie. Te wina na całym świecie nazywane są likierowymi.
Sangria
Napoje o nazwie „Sangria” były swego czasu bardzo modne w naszych stronach. Słabe, słodkie, o przyjemnym kolorze i co najważniejsze, tanie — czego więcej potrzebuje mało wymagający klient, który myśli, że kupuje przyzwoite hiszpańskie wino?
W rzeczywistości sangria to nie wino, a napój winny, tzn. mieszanka wina z sokami owocowymi. Takie połączenie nazywane jest „coolerem” (niektórzy mylą to słowo z „cobler”, co oznacza napoje, które nie zawierają alkoholu i są przygotowywane przez mieszanie lodu, soków owocowych i syropów, świeżych i konserwowanych owoców).
Prawdziwa hiszpańska sangria to napój o średniej zawartości alkoholu na bazie wina (częściej czerwonego) z dodatkiem kawałków owoców, jagód, cukru, wody gazowanej, czasem niewielkiej ilości brandy i likieru wytrawnego, czasem przypraw. Sangria jest jednym z popularnych napojów kuchni hiszpańskiej. Zazwyczaj podawana jest w barach, restauracjach, chiringuito i na świętach w całej Hiszpanii.
Nie ma ścisłego przepisu na mieszanie wszystkich tych składników, co sprawia, że ten napój jest wygodny do fałszowania. Dlatego, jeśli lubisz „sangrię”, najlepiej kupować ją w firmowych sklepach.
Rozcieńczone wino
W starożytnej Grecji tych, którzy pili nierozcieńczone wino, nazywano „alkoholikami”, a w starożytnym Rzymie tych samych nieświadomych obywateli nazywano barbarzyńcami. W dzisiejszych czasach w krajach tradycyjnie produkujących najlepsze wina (Francja, Hiszpania, Portugalia) również przyjęto pić wino rozcieńczone wodą. U nas wielu również próbuje pić wino rozcieńczone, ale nie zawsze robi to prawidłowo. O subtelnościach rozcieńczania wina wodą opowiada największy znawca kuchni rosyjskiej William Pokhlebkin:
„Należy używać tylko wody destylowanej lub przegotowanej. Trzeba przestrzegać zasady: wina zawsze powinno być mniej niż wody. Jeśli wina jest więcej niż wody, taka mieszanka zawsze będzie niesmaczna, niezależnie od tego, jak dobre jest wino. Najlepsze proporcje: dwie trzecie wody i jedna trzecia wina lub trzy czwarte wody i jedna trzecia wina.
Jeszcze jedna najważniejsza zasada: najpierw należy nalać wino do naczynia, a następnie dodać wodę. Próba zrobienia tego odwrotnie sprawi, że mieszanka od razu stanie się niesmaczna. Najlepiej również czerwone wina rozcieńczać tylko wrzątkiem, a białe wina winogronowe — zimną przegotowaną wodą lub chłodzić w lodówce po rozcieńczeniu. Zimnej nieprzegotowanej wody „z kranu” nie wolno używać w żadnym wypadku: to znaczy po prostu zepsuć produkt”.
Pokhlebkin zauważa również, że nie wszystkie wina powinny być rozcieńczane, a jedynie wytrawne, półwytrawne i deserowe. Nie zaleca się rozcieńczania wody w winach wzmacnianych i półsłodkich — takie mieszanki będą niesmaczne i niestrawne.