Błędne wyobrażenia o dżungli

pixabay.com

Naszym zdaniem nie sposób przejść przez dżunglę, nie wpadając na każdym kroku na przedstawicieli dzikiej fauny: małpy, węże, pająki, ptaki, a nawet zwierzęta drapieżne. W rzeczywistości las tropikalny naprawdę uderza w zewnętrzne ubóstwo świata zwierząt. Przyrodnicy twierdzą, że można w nim wędrować cały dzień i spotkać tylko jakiegoś ptaka lub motyla.

Nie oznacza to oczywiście, że w lesie nie ma zwierząt: w rzeczywistości jest ich bardzo dużo, ale przezornie unikają ludzi, a nawet jeśli chcesz, nie jest łatwo ich spotkać.

Czasami też uważa się, że zwierzęta w dżungli znajdują się w sytuacji nieustannej „wojny” ze sobą. Z reguły niespecjaliści, zdezorientowani sensacyjnymi opowieściami prasy i kina, wyobrażają sobie związek dzikich zwierząt w „zielonym piekle” dżungli jako krwiożerczą walkę wszystkich ze wszystkimi. Wielokrotnie pokazywano filmy, w których można było zobaczyć np. walkę tygrysa bengalskiego z pytonem, a zaraz potem pytona z krokodylem.

W warunkach naturalnych tak się nigdy nie dzieje. A po co jedno z tych zwierząt niszczy drugie? Żaden z nich nie wpływa na żywotne interesy drugiego.

Wielu uważa, że ​​te gęste, nieprzeniknione zarośla pojawiły się same dawno temu i nadal rozszerzają swoje terytoria. Jednak dżungla powstaje z reguły na opuszczonych gruntach ornych, wycinkach i spalonych terenach, czyli są one wynikiem działalności człowieka. Jako pierwsze pojawiają się wysokie trawy i krzewy, związane licznymi lianami, później rosną szybko rosnące drzewa gatunków drzew miękkich.

Błędne wyobrażenia o dżungli

Zdjęcie osób stworzone przez freepik – www.freepik.com

Pomimo bujnej roślinności jakość gleby w dżungli pozostawia wiele do życzenia. Szybki rozkład wywołany przez bakterie zapobiega gromadzeniu się warstwy próchnicy. Stężenie tlenków żelaza i glinu w wyniku lateryzacji gleby (proces zmniejszania zawartości krzemionki w glebie przy jednoczesnym wzroście tlenków żelaza i glinu) barwi glebę na jaskrawoczerwoną barwę i niekiedy tworzy osady mineralne (np. boksyt). Na młodych formacjach, zwłaszcza pochodzenia wulkanicznego, gleby mogą być dość żyzne.

Terytorium dżungli jest wszędzie zagospodarowywane na potrzeby gospodarcze i dlatego stale się zmniejsza. Bogactwo flory i fauny w porównaniu z dotychczasową różnorodnością wyraźnie się zmniejszyło.

Błędne wyobrażenia o dżungli

Zdjęcie drzewa stworzone przez nikitabuida – www.freepik.com

 

Ogrody diabła

W amazońskiej dżungli znajdują się niezwykłe połacie lasu – Diabelskie Ogrody, w których rośnie tylko jeden rodzaj drzewa (Duroia hirsuta) i żadne inne. Nazwa pochodzi od wierzeń okolicznych mieszkańców, którzy wierzą, że w tych miejscach mieszka zły duch lasu Chulyachaki.

Wcześniej uważano, że tworzenie „ogrodów” jest związane z allelopatycznym działaniem Duroia hirsuta na inne gatunki roślin. Jednak w 2005 roku biolodzy z Uniwersytetu Stanforda odkryli, że pojawienie się „ogrodów” wynika z symbiozy drzew Duroia hirsuta z mrówkami.

Jak wykazały eksperymenty z sadzeniem konkurencyjnych roślin w Devil's Gardens, mrówki robotnice z gatunku Myrmelachista schumanni (lub „mrówki cytrynowe”) zabijają zielone pędy gatunków innych niż Duroia hirsuta poprzez wstrzykiwanie ich liściom kwasu mrówkowego jako herbicydu. W ten sposób mrówki pozwalają swobodnie rosnąć swoim ulubionym drzewom bez konkurencji. Mrówki wykorzystują puste łodygi Duroia hirsuta do budowy gniazd.

Szacunki wykazały, że powierzchnia „ogrodów” rośnie o około 0,7% rocznie. Liczba pracujących mrówek w dużych koloniach zajmujących jeden „ogród” sięga 3000 000 328 800. Największy znany „diabelski ogród”, z XNUMX drzewami, według szacunków biologów ma około XNUMX lat.