Nieporozumienia dotyczące palenia

pixabay.com

Według Światowej Organizacji Zdrowia co roku tylko 2-3% palaczy rzuca palenie, choć prawie 90% wyraża chęć rzucenia palenia. Być może wiele osób jest powstrzymywanych przed rzuceniem palenia przez niektóre z urojeń związanych z paleniem.

Palenie jest uważane za nałóg, który można łatwo przełamać. Na początku może to być prawda, ale bardzo szybko palenie zmienia się z nałogu w chorobę, ponieważ palacz uzależnia się od papierosa nie tylko psychicznie, ale także fizycznie. Musisz nie tylko rzucić palenie (według najnowszych danych medycznych dziewięciu na dziesięciu palaczy nie może rzucić palenia bez pomocy medycznej), musisz wyleczyć się z palenia.

Innym powszechnym błędnym przekonaniem jest opinia, że ​​palenie pobudza i zwiększa wydajność. Do pewnego stopnia to prawda, ale jak długo utrzymuje się efekt wypalonego papierosa? Po pewnym czasie znów powraca zmęczenie, zły nastrój, ogólne osłabienie i pojawia się potrzeba nowej dawki leku – nowego papierosa. A im dalej, tym częściej pojawia się chęć palenia.

Nieporozumienia dotyczące palenia

pixabay.com

Niedawno naukowcy z University of London ostatecznie obalili pogląd, że palenie łagodzi stres. Odkryli, że palenie, wręcz przeciwnie, powoduje nerwowość i nieodpartą chęć wypalenia następnego papierosa.

Niektórzy uważają, że palenie jest lepsze niż tycie. To nie do końca prawda. Po pierwsze, szkodliwość palenia przeważa nad szkodą wynikającą z nadwagi. Po drugie, rzucając palenie, przyrost masy ciała wcale nie jest tak znaczący, jak się zwykle wydaje, a nadwagę można zlikwidować. I po trzecie, wielu byłych palaczy próbuje używać jedzenia jako kompensatora zastępującego papierosy i to właśnie powoduje przyrost masy ciała.

Nieporozumienia dotyczące palenia

pixabay.com

Na początku rzeczywiście osoba, która rzuciła palenie, może (a może i nie) przybrać na wadze, zwłaszcza jeśli zaczęła „zamieniać” papierosy na jedzenie. Ale to zjawisko jest odwracalne. Badania przeprowadzone przez kanadyjskich lekarzy wykazały, że około rok po rzuceniu nikotyny większość kobiet (i niektórzy mężczyźni) traci wszystkie przybrane kilogramy. Ale to nie wszystko. Okazuje się, że ci, którym udaje się przeżyć dwa lata bez palenia, rzadziej stają się otyli niż nałogowi palacze.

Nawiasem mówiąc, wśród osób z nadwagą palenie jest nie mniejsze niż wśród osób, które nie mają problemów z nadwagą. Samo palenie w żaden sposób nie wpływa na wagę, jedynie osłabia uczucie głodu. Świadczą o tym opublikowane wyniki badania przeprowadzonego przez międzynarodową ligę antynikotynową „AS-H”. Dogłębnym badaniom poddano 4000 studentów z uniwersytetów w Memphis i Tennessee (USA). Pomiary dynamiki „przybierania na wadze” młodych ludzi wykazały, że żadna ilość wypalonych papierosów nie pomogła prawie żadnemu z nich schudnąć.

Dodatkowo należy zauważyć, że palenie tytoniu zwiększa predyspozycje do cellulitu, ponieważ pogarsza dopływ tlenu do komórek.

Ci palacze, którzy uważają, że palenie pomaga im myśleć, również są w błędzie. Rzekomo wypalony papieros aktywuje procesy myślowe. Ostatnio jednak udowodniono, że uzależnienie od upijania się chmurami dymu tytoniowego obniża potencjał intelektualny. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Londyńskiego Instytutu Socjometrii, którzy przebadali 650 osób w wieku powyżej 64 lat. Według badaczy przyczyną pogorszenia zdolności intelektualnych są złogi wapnia w naczyniach, które u palaczy „zatykają się” znacznie bardziej niż u osób niepalących. Złogi te zakłócają krążenie krwi i wzbogacanie mózgu w tlen, co ostatecznie prowadzi do spadku potencjału intelektualnego.

Nieporozumienia dotyczące palenia

pixabay.com

Popularnym błędnym przekonaniem wśród palaczy jest to, że papierosy Light nie są tak szkodliwe dla zdrowia jak zwykłe papierosy. Niestety, w rzeczywistości są nie mniej szkodliwe niż papierosy. Nieustannie używając lekkich papierosów, palacze wdychają częściej i głębiej, co w konsekwencji prowadzi do raka nie samych płuc, ale tak zwanych „obwodów” płucnych – pęcherzyków płucnych i małych oskrzeli.

Amerykański lekarz Andre Lacroix uważa, że ​​powszechne przekonanie, że palacze z doświadczeniem 40-50 lat nie powinni podejmować wysiłków, aby pozbyć się tego nałogu, jest błędne: „Jeśli przestaną palić, przyniosą one wielkie korzyści dla ich zdrowia”.

Rzeczywiście, wśród osób starszych, które od dawna są uzależnione od tytoniu, śmiertelność z powodu raka lub zawału serca jest dwukrotnie wyższa niż wśród osób niepalących. Używanie tytoniu w wieku 75 lat zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci o 20%.

I jeszcze jedno nieporozumienie. Wiele osób nie pali, ale regularnie (z własnej woli lub z konieczności biznesowej) znajduje się w pobliżu „obiektu do palenia” i uważa, że ​​nie jest to takie straszne, mówią, najważniejsze jest to, że sam nie palę. Niestety bierne palenie jest jeszcze gorsze niż zwykle!

Nieporozumienia dotyczące palenia

pixabay.com

Dym papierosowy dzieli się na dwa strumienie: główny, który po zaciągnięciu dostaje się do płuc palacza, oraz wtórny z płomienia tlącego się pod koniec papierosa. I np. stężenie niektórych bardzo szkodliwych związków chemicznych w strumieniu bocznym jest 50–100 razy wyższe.

W Japonii przeprowadzono badania, podczas których przebadano 200 000 żon palaczy. Okazało się, że skłonność do zachorowania na raka płuc u biernych palaczy jest dwukrotnie wyższa niż u zwykłych ludzi.

Szczególnie smutne jest to, że dzieci często cierpią. W rodzinach, w których rodzice stale palą, dziecko jest 4-5 razy bardziej narażone na przeziębienie, może pojawić się upośledzenie umysłowe i drażliwość. A przewlekłe zapalenie uszu często nawiedza takie dzieci na całe życie.

Światowa Organizacja Zdrowia postawiła bardzo ważną tezę: „Prawo niepalącego do czystego powietrza jest wyższe niż prawo palacza do palenia”.

Nieporozumienia dotyczące palenia

pixabay.com