Ludzie zawsze mieli strach i awersję do węży ze względu na ich wygląd i sposób poruszania się, a zwłaszcza dlatego, że ludzie umierali po ukąszeniu przez nie.
Strach przed wężami i zrodził wiele mitów na ich temat…
Ludzie w większości zawsze odczuwali strach i wstręt do węży. Powodem tego strachu było pojawienie się gadów, ich sposób poruszania się, a zwłaszcza fakt, że ludzie umierali po ukąszeniu. Strach przed wężami i zrodził wiele mitów na ich temat.
Zacznijmy od tego, że gady nie są tak śliskie i zimne, jak się o nich mówi, ale raczej suche i ciepłe, gdyż ich temperatura ciała odpowiada temperaturze otoczenia.
pixabay.com
W mitach można znaleźć wiele opowieści o wężach goniących człowieka uciekającego w przerażeniu. Węże osiągają prędkość nie większą niż półtora metra na sekundę, a węże poruszają się jeszcze wolniej, podczas gdy człowiek jest w stanie osiągnąć prędkość do 10 metrów na sekundę, dzięki czemu większość węży można wyprzedzić szybkim krokiem. Nawet grzechotniki, przestraszone czegoś, czołgają się z prędkością nieprzekraczającą trzech metrów na sekundę. A najszybszy wąż na świecie, czarna mamba, może poruszać się z prędkością 12 kilometrów na godzinę, ale nie na długo. Osoba biega z prędkością co najmniej dwukrotnie większą od tej wartości.
Węże nigdy nie wykazują celowej agresywności wobec ludzi. Nawet gigantyczne węże nie ścigają ludzi, a ich atak na człowieka jest zjawiskiem przypadkowym i niezwykle rzadkim.
Ci, którzy myślą, że kobra lub inne węże tańczą do dźwięku fletu, również są w błędzie. Faktem jest, że węże są głuche i dlatego nie słyszą muzyki, którą gra rzucający. Tyle, że kobra, gotowa do obrony, obserwuje ruchy przedmiotu przypominającego kij, który w trakcie treningu powodował jej ból. Główna sztuczka fakira polega na tym, że z jednej strony koniec fletu nie zbliża się do kobry tak bardzo, że zmusza ją do odruchowego ataku, a z drugiej nie odsuwa się tak bardzo, że woli uciekaj bezkarnie.
Russ Bowling na Flickr.com
Inna wersja tego, dlaczego wąż tańczy do dźwięku fletu: kobra po prostu przygotowuje się do ataku na fakira. Te węże nie atakują od razu, ale długo przygotowują się do skoku. Jest to cecha kobr, której używają magowie. W odpowiednim momencie, widząc, że wąż jest gotowy do skoku, fakir szybko chowa go do torby.
Opowieść, że grzechotnik grzechocze ogonem, zanim zaatakuje człowieka, również należy do fikcji. Niestety nie zawsze tak jest. Kiedy wąż jest przestraszony, gwałtownie wibruje ogonem, sprawiając wrażenie, że grzechocze. Ale badanie zachowania grzechotnika wykazało, że w 95 przypadkach na 100 nie ostrzega on w żaden sposób przed atakiem.
wikipedia.org
Żmije stosunkowo rzadko wygrzewają się na słońcu z tego prostego powodu, że nie mogą być wystawione na bezpośrednie działanie promieni słonecznych przez długi czas, zwłaszcza że żmija jest nocnym drapieżnikiem. Swoją drogą niewiele wiadomo, że prawdopodobieństwo przypadkowego spotkania z żmiją w nocy jest znacznie większe niż w dzień.
Wiele osób uważa, że węże żądlą ostrym, rozwidlonym żądłem na końcu. Czasami nawet piszą w książkach lub gazetach: „Ukąszony wąż”. Ale węże nie kłują językiem, który jest dla nich najważniejszym narządem dotyku, lecz gryzą jadowitymi zębami znajdującymi się przed górną szczęką.
pixabay.com
Ciekawe jest też to, że ugryziona przez żmiję tylko w połowie przypadków uwalnia truciznę do rany.
Nie jest też prawdą, że jadowitym wężom wyrywa się trujące zęby – po takiej operacji każdy wąż szybko umiera.
Nieco przesadzone jest zagrożenie dla węży ich wrogów – jeży i mangust. Wbrew pogłoskom obaj „zabójcy węży”, gdy jest inne pożywienie, bardzo niechętnie angażują się w pojedynczą walkę z wężami.
Najbardziej jadowity wąż to nie grzechotnik ani kobra, jak sądzą niektórzy, ale kobra morska. Jego jad jest około 100 razy silniejszy niż jad innych węży. Ten wąż występuje w basenie australijsko-pacyficznym.
Jak wiadomo, ukąszony przez węża trzeba wycisnąć lub wyssać truciznę. Ale nie można tego zrobić, jeśli w ustach są rany – przez nie trucizna dostanie się do krwioobiegu. Ale nie powinieneś się obawiać, że połkniesz truciznę – w tym przypadku nie zaszkodzi.
pixabay.com
Wiele osób radzi, aby po ukąszeniu przez węża wyciągnąć ugryziony organ opaską uciskową. Jednak nigdy nie powinno się tego robić. Rozprzestrzeniania się trucizny nie da się powstrzymać, a efekt ukąszenia wielu węży (w szczególności żmij) jest nadal lokalny. Ale naruszenie przepływu krwi może się niestety skończyć: po zdjęciu opaski uciskowej nagromadzona krew wraz z trucizną wpadnie do naczyń w silnym strumieniu. I może się zdarzyć tak zwany szok kołowrotu.